Szukaj na tym blogu

20.2.14

Nie bój się ciemności /wierszyk dla dzieci/




http://www.youtube.com/watch?v=BsW9HCNBYrU


Nie bój się ciemności /8.10.13

Ola w nocy się zbudziła.
Dziwne kształty zobaczyła.
- " Kto tam? Co to"? - Wyszeptała.
Pod kołderkę się schowała.

Rożek kołdry odchyliła,
cień na ścianie zobaczyła.
- "Jaki straszny"!- Zapłakała.
- "Mamo! Mamo! - Zawołała.

Mama światło zapaliła
i Oleńkę przytuliła.
- " Coś się śniło"?- Zapytała.
Ola łezki wycierała.

- " Ktoś tam siedział...ciemno było...
i na ścianie też straszyło".
- "Weź latarkę " - rzekła mama.
- "I zgaś światło teraz sama.

Świeć latarką, gdzie straszyło.
Zobaczymy, co to było".
Ola głośno się zaśmiała:
- "Mamo, lampy tak się bałam".

Cień pluszaczków był na ścianie.
Blask księżyca padał na nie.
Ola znów się roześmiała.
Dwie zagadki rozwiązała!

Chwilę razem się bawiły,
z dłoni kotka cień robiły.
Mała dziwny kształt ujrzała.
- "To krzesełko" - wyszeptała.

Gdy w pokoju ciemnym widzisz
dziwne kształty, czy cień wielki
- zapal światło, a zobaczysz,
że to tylko są mebelki.

Biełka i Striełka /wierszyk dla dzieci/


Biełka i Striełka /28.08.13/

W porcie kosmicznym - Bajkonur,
wysokie rakiety stoją.
Dwie suczki - Biełka i Striełka
do lotu się szykują.

Weszły dzielnie do Sputnika.
Mocno pasy zapinały
i w podniebną, orbitalną,
piękną podróż wyruszały.

Okrążają wkoło Ziemię .
Wszystkie gwiazdy podziwiają.
Ważną misję już skończyły
i do portu powracają.

Biełka, Striełka - astronautki,
orbitalny lot odbyły.
Okazały bohaterstwo
i szczęśliwie powróciły.


13.2.14

Jest już zima /wierszyk dla dzieci/

Jest już zima /14.09.13/

Co to? Kto to? Co się stało?
W lesie chłodem dziś powiało!
Białe śnieżki z chmur leciały
i z dzbanuszków śnieg sypały.

Kto tam stoi i co trzyma?
Czy to wróżka? Nie, to Zima!
Kryształowym pięknym wozem
przyjechała do nas z Mrozem.

Liska futerko zmieniła,
różdżką bałwany lepiła.
Malutkie śnieżki zebrała
i z Mrozem w dal odjechała.

/Elzbieta Krystek – Jones/

Zima w parku /wierszyk dla dzieci/


Zima w parku /14.09.13/

W parku łyse drzewa
stoją smutno w rzędzie.
- "Zimno...zimno..."- Szepczą.
- " Wkrótce mróz nadejdzie".

Widzą - idzie Zima
w płaszczyku z gwiazdkami.
Sypie śnieg skrzypiący
pod dzieci nóżkami.

Białym śnieżnym puszkiem
drzewa otuliła.
- "Teraz nie zmarzniecie".
- Odchodząc mówiła.

/Elzbieta Krystek - Jones/