Jaskółeczka
Z wiosną do mnie przyleciała
tuż, przy oknie zamieszkała
w gnieździe z błotka –sąsiadeczka,
długoskrzydła jaskółeczka.
Fit, fit.fit –jaskółka mała
Świergocząco mi śpiewała.
Jak widełka ma ogonek,
lata zwinnie cały dzionek.
Kiedy na bok się przekręca,
do zabawy mnie zachęca.
Gdy przy ziemi leci nisko,
biegnę przy niej bardzo blisko!
Kręcę się i podskakuję,
ona wkoło mnie wiruje.
Chowa się w klonowe drzewa,
tylko fit, fit jej rozbrzmiewa.
Niespodziankę mi zrobiła,
w dziupli jaja swe złożyla.
Na skorupkach piegi mają
- jak mój nosek wyglądają!
Już pisklęta się wykluły,
a ich tato bardzo czuły
dba, by miały pełne brzuszki.
Szybko rosną wiec maluszki.
Jaskółeczko –sąsiadeczko,
poszybujcie dziś we dwoje.
Nie martw się o swoje dzieci
- popilnuję ptaszki twoje.
Już jesienne słońce świeci,
jaskółeczka wnet odleci.
Będę czekać znowu wiosny
na jej fit, fit,fit radosny!
/Elzbieta Kryste - Jones/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz