![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFhIrGk5xwXTOqJ7BVIOYVBRg0-tGV5HcScLtKulI7kgF_5e4Gr3nqZSOwjQjurBMbAkdnvB2t7JvNXTtWDea3tzPKGhgUADTBqdcKCVZrtr_kBhVgcnPf_YtywlXv3GyY1fnZUxN-yj-q/s1600/koza.jpg)
Mleczko kózki
Babcia Józefinka
kózkę swa doiła
i ze sobą wnuczkę
też przyprowadziła.
Gosia popatrzyła,
rzekła rozżalona:
- Ja na krówki mleczko
jestem uczulona!
Dziewczynka bez mleka
odejść stąd nie może.
Krówki koleżanka
- kózka jej pomoże.
Podeszła do Gosi
i się ustawiła.
-„ Dam ci swoje mleczko,
żebyś zdrowa była!”
/Elzbieta Krystek - Jones/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz