Laleczka Zuzia
Laleczkę Zuzankę
Karolinka miała,
z którą się przez dziesięć
lat nie rozstawała.
Każdej swej laleczce
uczuć nie skąpiła.
- Żadna małej Zuzi
jej nie zastąpiła.
Jadły zawsze razem,
piosenki śpiewały.
Wspólnie się bawiły,
lekcje odrabiały.
Rączki lali Zuzi
z plastiku miękkiego,
dziewczynka tuliła
do policzka swego.
Karolinka z Zuzią
strachów się nie bały.
Jedna obok drugiej
smacznie zasypiały.
Wsród pamiątek wspomnień
już laleczka leży.
Teraz razem z nimi
upływ czasu mierzy.
/Elzbieta Krystek - Jones/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz