Szukaj na tym blogu

15.12.12

Marzenie żabki

 
 
 


Marzenie żabki


Niedaleko brzegu rzeczki
żyła pewna żabka mała.
Zamarzyła zostać damą
i kapelusz bardzo chciała.
 
Poprosiła żabka kaczkę,
co schowała się za wiosła,
żeby była tak uprzejma
i do miasta ją zaniosła.



 
Kaczka miała czworo dzieci,
więc do miasta nie poleci.
Ale boćka dobrze znała
i do niego się udała.
 
Bocian, się nie namyślając:
- “Niechże pójdzie z żabką zając!
Śmiać się będą braciszkowie.
Zapytają, co odpowie?"
 
Zając siedział na polanie
z apetytem jadł śniadanie.
- “Ja się trzęsę ciągle w trwodze.
Żabkę zgubię gdzieś po drodze!”
 
Żabka trochę posmutniała,
ale radę sobie dała.
Pomyślała przez chwileczkę
i udała się nad rzeczkę.
 
A nad rzeczką rosły dzwonki.
Piękne, jasne, jak z koronki!
- “Mam kapelusz!” - Się zaśmiała.
W lustro wody w nim spojrzała.

Nowym, ślicznym kapeluszem,
była żabka zachwycona.
I skoczyła na listeczek
teraz bardzo ucieszona.

 /Elzbieta Krystek - Jones/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz